Jarosław Kaczyński chciał mówić o dobrobycie, a wyszło... zupełnie inaczej. Internet nie wybacza takich wpadek. Nagranie z Krakowa w mig stało się hitem sieci!
Jarosław Kaczyński chciał pogadać o dobrobycie
Wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego od lat elektryzują opinię publiczną, ale tym razem lider Prawa i Sprawiedliwości przeszedł samego siebie. 15 września 2025 roku, przemawiając w Krakowie do tłumu sympatyków, zamiast o państwie dobrobytu Kaczyński opowiedział o... dobrym odbycie.
Krótki fragment przemówienia w mig stał się hitem sieci.
Czy Polacy chcą państwa dobrobytu?
- zapytał Jarosław Kaczyński, po czym sam sobie odpowiedział, zaliczając komiczną wpadkę:
Chcą! Chcą, żeby dobry odbyt był rzeczą, proszę państwa, powszechną w Polsce. Oczywiście dla tych, którzy chcą pracować, a nie dla tych, którzy chcą nic nie robić.
Wideo z wpadką Kaczyńskiego udostępnił na Facebooku m.in. portal ASZDziennik.
facebook.com/ASZdziennik
Wpadka Jarosława Kaczyńskiego hitem sieci
Pod filmikami pojawiła się lawina komentarzy.
Byłem już chamską hołotą, gorszym sortem, kanalią i śmieciem, a teraz nie wiem, czy mam dobry odbyt. To się skończy wizytą u proktologa i nerwicą.
- ironizował jeden z internautów, a drugi dorzucił:
Nie dziwota, w tym wieku człowiek nie zawsze ma dobry odbyt.
Dobry odbyt prawem, nie towarem!
- grzmieli Polacy.
Wojciech Olkusnik/East News
Nie zabrakło też kolejnych żartów:
Dobry odbyt nie jest zły.
Przede wszystkim sprawny by się przydał, żeby pampersów nie trzeba było nosić.
Niektórzy spekulują nawet, że przejęzyczenie Kaczyńskiego mogło być niekontrolowanym coming-outem.
Wreszcie wyszedł z szafy.