Wołodymyr Zełenski nie miał litości: "Polska nie zdoła uratować ludzi, jeśli nastąpi zmasowany atak"

Wołodymyr Zełenski nie miał litości: "Polska nie zdoła uratować ludzi, jeśli nastąpi zmasowany atak"

Wołodymyr Zełenski nie miał litości: "Polska nie zdoła uratować ludzi, jeśli nastąpi zmasowany atak"

x.com/Polska_Zbrojna; Instagram.com/zelenskiy_official

W najnowszym wywiadzie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wypowiedział słowa, które w Polsce odbiły się szerokim echem. Jego brutalnie szczera ocena gotowości polskiej armii na zmasowany atak Rosji wywołała burzę i stawia pod znakiem zapytania bezpieczeństwo milionów Polaków. Czy to przyjacielskie ostrzeżenie, czy gorzka prawda, której nikt nie chciał usłyszeć?

Reklama

"Polska nie zdoła uratować ludzi". Zełenski bez ogródek o naszej obronie

Prezydent Wołodymyr Zełenski w głośnym wywiadzie dla stacji Sky News nie owijał w bawełnę. Porównując doświadczenie bojowe Ukrainy z gotowością sojuszników, postawił szokującą diagnozę dotyczącą polskiego bezpieczeństwa. Jego słowa, ostre jak brzytwa, uderzają w samo serce narodowej dumy.

Można to porównać na przykład z sytuacją w Polsce. To nie jest przesłanie do naszych polskich przyjaciół - oni nie są w stanie wojny, więc zrozumiałe jest, że nie są gotowi na takie rzeczy.

Te mrożące krew w żyłach słowa to brutalne podsumowanie analizy, w której Zełenski o Polsce mówił wprost, zestawiając twarde liczby. Zderzył ze sobą dwie rzeczywistości: podczas jednego z ostatnich zmasowanych ataków, ukraińskie siły powietrzne zestrzeliły ponad 700 z 810 rosyjskich dronów. W tym samym czasie, gdy rosyjskie drony nad Polską naruszyły naszą przestrzeń, z 19 maszyn zestrzelono zaledwie cztery. Zełenski podkreślił kluczową różnicę: Polska nie doświadczyła ataków rakietowych ani balistycznych, co stanowi o przepaści w doświadczeniu bojowym.

Ale nawet jeśli porównać: 810 dronów, a my zestrzeliliśmy ponad 700, a oni mieli, jak sądzę, 19 dronów i zestrzelili cztery. Nie mieli ataku rakiet ani balistyki. I oczywiście nie zdołają uratować ludzi, jeśli nastąpi zmasowany atak.

Instagram.com/zelenskiy_official

"Ma rację" kontra "Pluje nam w twarz". Internet zawrzał po słowach prezydenta Ukrainy

Jak można się było spodziewać, Wołodymyr Zełenski wypowiadający się na temat polskiej obrony podzielił Polaków i wywołał lawinę komentarzy w mediach społecznościowych. Emocje sięgnęły zenitu, a dyskusja pokazała, jak głęboko te słowa dotknęły społeczeństwo.

Głosy poparcia dla Zełenskiego były pełne gorzkiej refleksji:

Niestety, ale powiedział bolesną prawdę.

Nie brakowało jednak oburzenia i poczucia zdrady:

Pomogliśmy im jak nikt inny, przyjęliśmy miliony, a teraz taka wdzięczność? To policzek dla każdego Polaka i dla naszego rządu.

Kreml oficjalnie ogłasza wojnę z NATO. Mrożące krew w żyłach słowa rzecznika Putina.
Źródło: x.com/SztabGenWP
Reklama
Reklama