Jej nazwisko od lat było niemal synonimem "Tańca z Gwiazdami" – choć nigdy w nim nie zatańczyła. Fani i producenci marzyli, by zobaczyć ją na parkiecie, a plotki rozgrzewały media przed każdą edycją. Agata Młynarska w końcu zabrała głos, ale jej wyznanie to zwrot akcji, którego nikt się nie spodziewał. Okazuje się, że marzenie o Kryształowej Kuli istniało, ale dziś gwiazda ma zupełnie inny plan.
Młynarska w "Tańcu z Gwiazdami"? Te plotki rozgrzały show-biznes do czerwoności
Nazwisko Agaty Młynarskiej od dawna krąży w kuluarach show-biznesu jako wymarzona kandydatka do udziału w najpopularniejszym tanecznym show w Polsce. Fani "Tańca z Gwiazdami" od lat dopytywali, czy kiedykolwiek zobaczą ją w walce o Kryształową Kulę. Sama dziennikarka nie ukrywała swojej sympatii do programu, często kibicując uczestnikom i komentując ich występy w mediach społecznościowych.
W najnowszym wywiadzie dla serwisu Plejada.pl Agata Młynarska wprost przyznała, że producenci show regularnie zabiegają o jej udział. Potwierdziła, że otrzymuje zaproszenia i skierowała ciepłe słowa w stronę producentki programu, Edyty Tomczyk, która, co ciekawe, uczyła się telewizyjnego fachu właśnie pod okiem Młynarskiej.
Dziękuję za nieustające zaproszenia, które kierujesz w moją stronę z zapytaniem, czy wreszcie wezmę udział w "Tańcu z gwiazdami".
Podlewski/AKPA
Okazuje się, że ta historia ma korzenie sięgające samych początków show w Polsce. Młynarska była o krok od spełnienia marzenia, ale jej plany zostały brutalnie przerwane przez jedną, kluczową decyzję. To właśnie wtedy usłyszała "nie" od potężnej Niny Terentiew, co pogrzebało jej nadzieje na lata.
Odkąd ten program pojawił się w Polsacie, myślę o tym nieustannie. Na początku było tak, że pani Nina Terentiew, która wówczas była moją dyrektorką, niestety nie udzieliła mi zgody. Było to bardzo dawno temu, kiedy program startował wtedy w TVN-ie. Jeszcze nie był aż tak znaną marką, ale wszyscy go bardzo chętnie oglądali, wiele gwiazd brało w nim udział. Pożegnałam się z tymi marzeniami.
AKPA
"Chętnie wskoczę, znam się na tańcu". Młynarska ma apetyt na zupełnie inną rolę
Choć miłość do tańca wciąż płonie w sercu dziennikarki, fani muszą porzucić nadzieję na zobaczenie jej w tanecznych zmaganiach. Główną przeszkodą jest stan zdrowia Agaty Młynarskiej, który uniemożliwia jej podjęcie się wyczerpujących, wielogodzinnych treningów. Gwiazda podchodzi do sprawy bardzo odpowiedzialnie.
Obawiam się, że przy moim stanie zdrowia nie byłoby to możliwe, a chciałabym rzetelnie do tego podejść.
Gdy wydawało się, że temat jej udziału w show jest zamknięty na zawsze, Młynarska publicznie, bez ogródek, złożyła producentom propozycję nie do odrzucenia. Zamiast tanecznych butów, ma na oku... fotel jurorski.
Okazuje się, że dziennikarka w przeszłości uczęszczała do szkoły baletowej i czuje się na siłach, by oceniać występy innych. Zamiast wirować na parkiecie, chętnie zasiadłaby za stołem jurorskim. Jej deklaracja nie pozostawia żadnych wątpliwości.
Kocham taniec, chodziłam do szkoły baletowej, znam się trochę na tym, uwielbiam tańczyć. Na razie tańczę na domowym parkiecie razem z moim mężem. Natomiast oferuję swoje usługi jako juror. Jak ktoś zachoruje, chętnie wskoczę, znam się na tańcu.