Wydawało się, że to już nigdy nie nastąpi, a jednak! Po roku publicznych przepychanek i cichych negocjacji, saga rozwodowa Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli wreszcie dobiega końca. Papiery trafiły do sądu, a my ujawniamy, kto postawił na swoim i komu przypadł ich wspólny dom.
Publiczne pranie brudów i ciche negocjacje. Tak wyglądał ostatni rok Kaczorowskiej i Peli
Ich małżeństwo rozpadło się z hukiem dokładnie rok temu. Media obiegła informacja o rzekomym romansie Agnieszki Kaczorowskiej na planie programu "Królowa przetrwania", co miało być gwoździem do trumny ich związku. Para szybko zaczęła żyć osobno, ale przez długie miesiące żadne z nich nie kwapiło się do złożenia pozwu.
Zamiast tego rozpoczęli wielomiesięczne negocjacje w kancelarii prawnej, które utknęły w martwym punkcie. Sytuacja była tak napięta, że Maciej Pela publicznie oskarżył żonę o zerwanie kontaktu.
Sprawa ugody i rozwodu stanęła w martwym punkcie. Agnieszka przestała się odzywać. Ustalenia dotyczące ugody nie zostały przez nią spełnione. Ja ze swojej strony wywiązałem się ze wszystkich zobowiązań.
Niemiec/AKPA
Kaczorowska składa pozew. Wiemy, kto dostał dom, a kto wolność
Wydawało się, że patowa sytuacja potrwa wiecznie, ale to Agnieszka Kaczorowska postanowiła ostatecznie przeciąć ten węzeł gordyjski. Tancerka 7 lipca złożyła pozew rozwodowy Kaczorowska, co otworzyło drogę do finału. Jak donosi SE.pl pierwsza (i prawdopodobnie ostatnia) rozprawa odbędzie się już w pierwszych dniach listopada.
Para wreszcie doszła do porozumienia, choć nie obyło się bez zgrzytów. Jak zdradza informator "Super Expressu", droga do porozumienia była wyboista.
Nie było łatwo im się dogadać, ale ze względu na dobro dzieci zrobili to i mają nadzieję, że nic się już nie zmieni.
Kluczowe punkty ugody dotyczą opieki nad córkami – 6-letnią Emilką i 4-letnią Gabrysią – którą będą sprawować naprzemiennie. Najbardziej zaskakujący jest jednak podział majątku. Jak ustalił SE.pl, ich wspólny dom przejął Maciej Pela, który od blisko roku samotnie spłaca obciążający go kredyt.
![Daniel Martyniuk znów odleciał. "Nie wysiądę, dopóki nie przyjdą moi prawnicy!". Pasażerowie pękali ze śmiechu [wideo z samolotu]](https://img.styl.fm/resize/c285x170/newsy/wp-content/uploads/2024/12/zenek-martyniuk-1.jpg)
