Marta Nawrocka znana jest z nienagannej elegancji i klasycznego stylu. Tym razem również postawiła na bezpieczny strój, ale jeden, z pozoru niewinny dodatek, rozpętał w sieci prawdziwe piekło. Tego nikt się nie spodziewał po żonie prezydenta.
Klasyczny garnitur to była tylko zmyłka. Wszyscy dali się nabrać
Marta Nawrocka, żona prezydenta Karola Nawrockiego, pojawiła się w środę w Pałacu Prezydenckim na spotkaniu z finalistami prestiżowego Konkursu Chopinowskiego. Jako prawniczka z wykształcenia, przez lata budowała wizerunek osoby niezwykle stonowanej i profesjonalnej. Jej szafa to królestwo bezpiecznych kolorów – granatów, beżów i czerni – a jej stylizacje to "przemyślana elegancja", a nie modowe eksperymenty. Właśnie dlatego nikt nie był gotowy na to, co miało nadejść.
Pierwsza Dama postawiła na doskonale skrojony garnitur damski w odcieniu głębokiego bordo – jednego z najmodniejszych kolorów tego sezonu. Do tego dobrała prostą, czarną koszulę i dopasowane szpilki. Całość uzupełniały włosy elegancko upięte w kok. Na pierwszy rzut oka, była to stylizacja idealna: bezpieczna, stonowana i niezwykle twarzowa. Wiele osób pomyślało, że to kolejny przykład jej doskonałego gustu. Nikt nie spodziewał się, że to tylko pozory.
instagram.com/marta_nawrocka_
Prawdziwa bomba kryła się w szczegółach. Ten dodatek to manifest
Dopiero gdy fotoreporterzy podeszli bliżej, a zdjęcia trafiły do sieci, wszyscy zaniemówili. Prawdziwa bomba, która wywołała lawinę komentarzy, kryła się w jednym, szokującym detalu. Wpięta w klapę jej bordowej marynarki widniała awangardowa, ostentacyjna broszka. Nie była to jednak klasyczna biżuteria. Dodatek miał kształt stylizowanej, ostrej błyskawicy – symbolu, który w Polsce ma jednoznacznie polityczny i społeczny wydźwięk. To właśnie ten znak stał się symbolem masowych protestów w obronie praw kobiet, co czyni jego obecność na klapie marynarki Pierwszej Damy aktem o potężnym ładunku symbolicznym.
Ten jeden element kompletnie zmienił odbiór całej stylizacji. Z klasycznej i bezpiecznej, stała się prowokacyjna i odważna. Co chciała przez to powiedzieć Marta Nawrocka? Czy to cichy manifest i ukłon w stronę kobiet? Prawniczka, która deklarowała, że chce być Pierwszą Damą "blisko ludzi", z pewnością wywołała dyskusję, jakiej dawno nie było.
"Królowa kiczu" czy "ikona odwagi"? Internet nie zostawił na niej suchej nitki
Jak można było się spodziewać, stylizacja Nawrockiej podzieliła Polskę na dwa obozy. W sieci zawrzało, a eksperci od mody damskiej i internauci nie szczędzili ostrych słów. Z jednej strony posypały się gromy krytyki. "Zrobiła z Pałacu Prezydenckiego wiec polityczny. To niedopuszczalne. Wstyd i kompromitacja!" – grzmiał jeden z komentatorów. Inny bezlitośnie ocenił samo połączenie:
Bordowy garnitur i błyskawica? Wygląda jak tania prowokacja, a nie styl Pierwszej Damy. Kto ją ubiera?
Z drugiej strony pojawiły się głosy zachwytu nad jej odwagą. "Kobieta z jajami! Nareszcie Pierwsza Dama, która nie jest tylko milczącym dodatkiem do męża. Pokazała klasę i odwagę!" – napisała jedna z internautek. Niezależnie od oceny, jedno jest pewne – Marta Nawrocka styl ma nieprzewidywalny, a jej najnowsze modowe wybory jeszcze długo będą budzić ogromne emocje.
Chce być "blisko ludzi" czy blisko politycznej burzy? Nawrocka postawiła wszystko na jedną kartę
Oficjalne deklaracje Pierwszej Damy mówią o wsparciu dla dzieci i walce z hejtem, jednak ten odważny, niemal polityczny gest, stawia jej dotychczasowy wizerunek pod znakiem zapytania. Czy to jednorazowy gest, czy początek zupełnie nowego, wyrazistego stylu Pierwszej Damy, która nie zamierza stać w cieniu? Jedno jest pewne: po tej stylizacji oczy całej Polski będą zwrócone nie tylko na jej garnitur, ale i na każdy, najmniejszy nawet dodatek.
![Daniel Martyniuk znów odleciał. "Nie wysiądę, dopóki nie przyjdą moi prawnicy!". Pasażerowie pękali ze śmiechu [wideo z samolotu]](https://img.styl.fm/resize/c285x170/newsy/wp-content/uploads/2024/12/zenek-martyniuk-1.jpg)
