Synowa pokazała prawdziwą twarz Danuty Martyniuk. Fani w szoku. "To naprawdę ona?" [zdjęcia]

Synowa pokazała prawdziwą twarz Danuty Martyniuk. Fani w szoku. "To naprawdę ona?" [zdjęcia]

Synowa pokazała prawdziwą twarz Danuty Martyniuk. Fani w szoku. "To naprawdę ona?" [zdjęcia]

AKPA; instagram.com/faustynaaj

Danuta Martyniuk, zawsze perfekcyjna i olśniewająca w blasku fleszy, została pokazana w zupełnie nowej, nieznanej dotąd odsłonie. Jej synowa, Faustyna, opublikowała w sieci prywatne nagrania, na których widać żonę króla disco polo bez grama makijażu. Ten naturalny, niemal intymny kadr wywołał w sieci prawdziwą burzę.

Reklama

Prywatne kadry z porodówki trafiły do sieci. Tak wygląda Danuta Martyniuk bez grama makijażu

Wszystko za sprawą Faustyny Martyniuk, żony Daniela Martyniuka, która postanowiła podzielić się z fanami niezwykle intymnymi chwilami. Na jej profilu na Instagramie pojawił się film podsumowujący pierwsze pół roku życia jej synka, małego Floriana. Wśród wzruszających kadrów z porodówki znalazły się jednak ujęcia, które natychmiast rozpaliły internet do czerwoności. To właśnie tam, w szpitalnej sali, tuż po narodzinach wnuka, kamera uchwyciła Danutę Martyniuk.

Żona króla disco polo, trzymając w ramionach nowo narodzonego Floriana, zaprezentowała się w wersji, jakiej fani nie widzieli chyba nigdy – sauté, bez grama podkładu i tuszu do rzęs. Ubrana w luźną, swobodną stylizację, z włosami spiętymi w niedbały kok, wyglądała na zrelaksowaną i szczęśliwą. To niezwykle rzadki widok, ponieważ rodzina Martyniuków dba o swój wizerunek, a Danuta Martyniuk na co dzień prezentuje się nienagannie. Zdecydowanie widać, że w tej chwili najważniejszy był mały Florianek - i to jest piękne!

Danuta Martyniuk z wnuczkiem Florianem tuż po porodzie instagram.com/faustynaaj/

Zawsze królowa luksusu, a tu takie zaskoczenie. "Wygląda jak inna osoba"

Publiczny wizerunek żony Zenka Martyniuka to synonim luksusu i elegancji. Zawsze w starannie dobranych kreacjach, z idealnym makijażem i fryzurą, przyzwyczaiła fanów do swojego perfekcyjnego wyglądu. Dlatego jej naturalna odsłona wywołała takie poruszenie. W domowym, a właściwie szpitalnym zaciszu, Danuta pokazała twarz, której na ściankach i oficjalnych wydarzeniach nikt nie ma szans zobaczyć.

To niemal podglądanie przez dziurkę od klucza – fani dostali wgląd w jej prawdziwe, prywatne życie, co w przypadku tak dbającej o wizerunek rodziny jest absolutnym ewenementem. Naturalny wygląd Danuty Martyniuk po metamorfozie pokazuje ją jako ciepłą, kochającą babcię, dla której w tamtej chwili liczył się tylko nowo narodzony wnuk, a nie to, jak prezentuje się przed kamerą.

Danuta Martyniuk z wnuczkiem Florianem tuż po porodzie instagram.com/faustynaaj/

Niedawno przeszła metamorfozę. Teraz nie boi się pokazać sauté

Pokazanie się bez makijażu jest dowodem na ogromną pewność siebie, którą Danuta Martyniuk zyskała po swojej spektakularnej przemianie. Gwiazda w ostatnich latach schudła 20 kg, całkowicie zmieniając swoje nawyki. Jak sama przyznała, impulsem do walki o nową sylwetkę były okrutne komentarze internautów.

Pod moimi zdjęciami internauci pisali, że jestem gruba, brzydka, że wyglądam jak mama Zenka i mąż powinien znaleźć sobie kogoś młodszego, atrakcyjniejszego. Bardzo mnie to zabolało i wreszcie przyszedł ten moment, kiedy pomyślałam: "Ja wam jeszcze pokażę!"

Danuta i Zenon Martyniuk z wnuczkiem Florianem po powrocie do domu ze szpitala instagram.com/faustynaaj/

I pokazała. Metamorfoza Danuty Martyniuk to efekt zmiany diety, aktywności fizycznej i zabiegów medycyny estetycznej. Dziś gwiazda czuje się świetnie w swoim ciele i nie boi się pokazywać bez upiększaczy. Jej nowa filozofia żywieniowa jest prosta, ale skuteczna.

Zapycham się teraz czereśniami. Wiem, że są słodkie, ale uwielbiam je. Poza tym jem to, co ugotuję, dzisiaj na przykład przygotowałam bigos, ale nie taki tłusty. Rezygnuję z jedzenia chleba, Zenek też unika bułek i tuczących rzeczy.

Przemianą zachwycony jest również sam Zenon Martyniuk, który wspiera żonę i często obsypuje ją komplementami.

Mój mąż często mi mówi, że ładnie wyglądam, że kupiłam ładną sukienkę. Czasami się nie domyśla, by coś skomplementować, ale mężczyźni już tak mają, jestem wyrozumiała

Wygląda na to, że spektakularna metamorfoza dała Danucie Martyniuk coś więcej niż tylko nową figurę – dała jej wolność. Wolność od złośliwych komentarzy i presji bycia idealną. Patrząc na jej uśmiechniętą twarz bez makijażu, trudno oprzeć się wrażeniu, że to właśnie ta wersja jest tą najprawdziwszą.

Danuta Martyniuk jak ta lala malowana. Metamorfoza, że aż dech zapiera
Źródło: facebook.com/izabella.binkowska.5; facebook.com/danuta.martyniuk.75?
Reklama
Reklama