Agnieszka Kotońska jeszcze przed chwilą chwaliła się spektakularną metamorfozą i przygotowaniami do świąt. Niestety, radosne oczekiwanie na Wigilię przerwała nagła tragedia, która zdruzgotała rodzinę gwiazdy TTV. Na Instagramie celebrytki pojawiła się czarna plansza i słowa, których nikt nie chciał usłyszeć.
Śmierć w rodzinie Kotońskich. Agnieszka pożegnała teścia
Na profilu, który na co dzień tętni życiem, kolorami i relacjami z zakupów, zapadła wymowna cisza. Profil obserwowany przez ponad 300 tysięcy osób pokrył się żałobą. Agnieszka Kotońska przerwała milczenie, by poinformować o dramacie, który rozegrał się 19 grudnia.
Data ta na zawsze zmieni tegoroczne święta Bożego Narodzenia w domu gwiazdy „Gogglebox. Przed telewizorem”. Zamiast radości z prezentów i rodzinnych spotkań, rodzina musi zmierzyć się z bolesnym pożegnaniem. Śmierć teścia Agnieszki Kotońskiej przyszła w najmniej oczekiwanym momencie.
Wyświetl ten post na Instagramie
Celebrytka, nie kryjąc emocji, opublikowała wpis, który łamie serca. W jej słowach wybrzmiewa ogromny szacunek i miłość do zmarłego, którego traktowała jak własnego ojca.
Dziś odszedł mój ukochany teściu. W sercu pustka, w głowie cisza, w duszy ogromny smutek. Zostawił po sobie dobro, którego nie da się zmierzyć słowami — dobro, które zostaje na zawsze. Będę o nim pamiętać w każdym wspomnieniu, w każdej myśli i w każdej modlitwie. Jego miłość będzie mi towarzyszyć już zawsze. Spoczywaj w pokoju, tato. Do zobaczenia...
Wyświetl ten post na Instagramie
Artur Kotoński we wzruszającym wyznaniu. "Boli tak bardzo, że brakuje słów"
Cios jest szczególnie bolesny dla męża gwiazdy. Artur Kotoński i Agnieszka w 2025 roku świętowali perłowe gody, czyli 30. rocznicę ślubu, co pokazuje, jak silnie zżytym klanem są Kotońscy. Zmarły nie był dla nich tylko seniorem rodu, ale fundamentem, na którym zbudowali swoje szczęście.
Mąż celebrytki opublikował w sieci nagranie, które wyciska łzy z oczu. Widać na nim, jak trzyma dłoń umierającego ojca – gest, który wyraża więcej niż tysiąc słów. To intymne pożegnanie z człowiekiem, który był dla niego drogowskazem.
Dziś odszedł mój Tata. Człowiek, którego kochałem nad życie. Mój wzór. Moja siła. Moje oparcie. To On nauczył mnie, co w życiu jest naprawdę ważne. To dzięki Niemu wiem, jak być dobrym człowiekiem, jak kochać, szanować i nie tracić siebie. Jego wartości zostaną ze mną na zawsze — w każdym wyborze, w każdym kroku, w każdej decyzji.
Ból po stracie rodzica jest niewyobrażalny, a słowa Artura dobitnie to potwierdzają.
Boli tak bardzo, że brakuje słów. Ale wiem, że Jego miłość nigdy nie odejdzie. Będzie żyć we mnie. Żegnaj, Tatusiu. Do zobaczenia kiedyś… Kocham Cię
