Grudzień to czas radości i magii, ale dla fanów programu „Taniec z gwiazdami” ten miesiąc już zawsze będzie miał słodko-gorzki smak. Od nagłego odejścia Żory Korolyova mijają właśnie cztery lata, a pustka po charyzmatycznym tancerzu wciąż jest tak samo dotkliwa. Tuż przed kolejną bolesną rocznicą na jego grobie pojawił się symboliczny gest, który łamie serca i wyciska łzy.
Żora Korolyov odszedł tuż przed Wigilią. Na jego grobie pojawił się wzruszający szczegół
Wiadomość o tragedii spadła na media jak grom z jasnego nieba, paraliżując przygotowania do świąt w tysiącach polskich domów. Żora Korolyov zmarł zaledwie trzy dni przed Wigilią, 21 grudnia 2021 roku, mając tylko 34 lata. Przyczyną, która zabrała uwielbianego artystę tak wcześnie, było podstępne zapalenie mięśnia sercowego.
Dziś, w atmosferze grudniowej zadumy, miejsce spoczynku tancerza na warszawskim Cmentarzu Północnym wygląda wyjątkowo przejmująco. Na ciemnym, eleganckim pomniku, pośród zimowej szarugi, wyróżnia się jasny, pełen nadziei akcent. Rodzina zadbała o świąteczny wieniec, w którego centrum umieszczono delikatną figurkę aniołka.
To właśnie ten drobny, biały element kontrastujący z chłodnym granitem niesie ze sobą najpotężniejszy ładunek emocjonalny. Aniołek czuwa nad spokojem artysty, a wyryta na nim krótka inskrypcja mówi więcej niż tysiąc słów o tęsknocie, która nie mija:
Pamiętamy o Tobie.
Creative Commons [Wikipedia, Jonasz Kosowski]
Ewelina Bator wciąż pielęgnuje pamięć. Ostatnie słowa Żory łamią serce
Dla najbliższych ten czas jest szczególnie trudny, a rana w sercu wciąż wydaje się niezagojona. Ukochana tancerza, Ewelina Bator która musiała zmierzyć się z życiem bez niego, nieustannie pielęgnuje pamięć o artyście. Ich córka była dla Żory Korolyova całym światem, a jego przedwczesne odejście przerwało ich wspólną podróż w najbrutalniejszy sposób.
Historia ich pożegnania do dziś wywołuje dreszcze i wzruszenie u tysięcy fanów. Ostatnie słowa, jakie tancerz wypowiedział do swojej partnerki przed śmiercią, nie brzmiały jak ostateczne pożegnanie, lecz dawały nadzieję na spotkanie w innym wymiarze. Brzmiały one po prostu:
Do zobaczenia.